W dniu 17 września uczniowie klas IV–VIII wraz z opiekunami p. M. Pytka, p. K. Dziekan–Kozioł oraz p. K. Krzak uczestniczyli w wycieczce do Sandomierza.
Głównym celem naszej wycieczki było poznanie miasta, jego historii i zabytków oraz zobaczenie na żywo miejsc w Sandomierzu, w których jest nagrywany serial, chętnie oglądany przez wielu z nas pt: „Ojciec Mateusz”.
Zwiedzanie Sandomierza rozpoczęliśmy od obejrzenia wystawy „Świat Ojca Mateusza”. Wystawa ta, to pieczołowicie odtworzone wnętrza z planu serialu oraz figury woskowe głównych bohaterów: księdza Mateusza Żmigrodzkiego, Natalii Borowik, Waldka Grzelaka oraz policjantów Oresta Możejki, Mieczysława Nocula i Przemysława Gibalskiego. Świetnie się tam bawiliśmy, pozując i robiąc zdjęcia. Fajnie było chociaż przez chwilę poczuć się jak aktorzy na planie filmowym. Na zakończenie naszego pobytu w Świecie Ojca Mateusza udaliśmy się do sklepiku z pamiątkami z Sandomierza.
Następnie skierowaliśmy nasze kroki do Domu Kultury na Starym Mieście, gdzie w zabytkowej sali teatralnej obejrzeliśmy film animowany „Sandomierz Królewska Opowieść”, przedstawiający dzieje Sandomierza od powstania pierwszej osady, aż do czasów współczesnych. Poznaliśmy również legendy, m.in. o Halinie Krępiance oraz byku, który przepędził Tatarów z miasta.
Mając po filmie mocną podbudowę edukacyjną wyruszyliśmy aby zobaczyć Podziemną Trasę Turystyczną czyli dawne miejskie piwnice i składy. Pokonaliśmy 470 m i 364 schody oglądając ciekawe ekspozycje archeologiczne i etnograficzne. Najgłębiej dotarliśmy aż 12 m poniżej poziomu rynku.
Kolejnym punktem wycieczki był spacer z naszym przewodnikiem – panią Małgosią, podczas którego zobaczyliśmy: Ratusz, zabytkowe kamieniczki, Kościół Katedralny pw. NMP, Zamek Królewski, Bramę Opatowską, Ucho Igielne oraz wąwóz Świętojakubski. Niestety z powodu niekorzystnej aury naszą wędrówkę musieliśmy skrócić.
Ostatnim punktem zwiedzania Sandomierza był rejs statkiem po Wiśle. Z pokładu statku podziwialiśmy piękną panoramę miasta.
Przemoknięci ale w bardzo dobrych humorach wracaliśmy do domu. Nie spodziewaliśmy się na koniec egzaminu jaki zafundowała nam nasza pani pilot – oczywiście z wiedzy o Sandomierzu. Na szczęście zdaliśmy go celująco.
Wiemy, że musimy jeszcze do Sandomierza wrócić. Deszcz spowodował, że nie mieliśmy możliwości zobaczyć wszystkiego co chcieliśmy. A Sandomierz to naprawdę bardzo klimatyczne miasto i w dodatku królewskie.